Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

"Bohater nigdy, nigdy nie umiera" 

Słowa Leopolda Staffa to myśl przewodnia projektu edukacyjnego upamiętniającego 82. r ocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego. Elementem realizacji projektu było   widowiska słowno - muzyczn e zatytułowa ne "Sen o Marszałku . Przedstawienie odbyło się 18 i 19 maja 2017 roku w K inie "Narew". Występ został objęty honorowym patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Burmistrza Miasta Pułtusk Krzysztofa Nuszkiewicza oraz Starosty Pułtuskiego Jana Zalewskiego. Jego organizacją zajęły się Pani Jolanta Rutkowska oraz Pani Anna Krawczyńska, a współorganizatorami byli: Związek Piłsudczyków RP Oddział w Pułtusku, Dom Polonii w Pułtusku, Miejskie Centrum Kultury i Sztuki w Pułtusku. W przedstawieniu brali udział znani już aktorzy, ale także nowo odkryte talenty z Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Skargi w Pułtusku. Nie było to zwykłe widowisko, ponieważ wywoływało najróżniejsze emocje u oglądających. Zachwycało pięknymi piosenkami, które przenosiły odbiorców w czasy dw

Ekstremalna Droga Krzyżowa oczami rekruta

„Z pamiętnika rekruta” Walka z samym sobą jest czymś przepięknym! Każdego z nas cieszy sukces ,a wygrana z własnymi myślami, słabościami i uczuciami smakuje, przynajmniej  mnie, niesamowicie. 7 kwietnia o godzinie 19-stej wystartowała spod Bazyliki Ekstremalna Droga Krzyżowa! Pewnie część z was stwierdzi "Jak to głupio brzmi! Jak droga krzyżowa może być ekstremalna?”. Ja również tak myślałem, lecz się bardzo myliłem... Przedzieranie się przez las, non-stop przez 42 km!!! Szczyt marzeń każdego bojownika lasu. Oczywiście nie poszedłem tam sam ze sobą, tylko z JS1313! Oprócz znanych twarzy z naszej organizacji wspierał nas Major z Akademii Sztuki Wojennej i dwóch strzelców także z tej uczelni. A ja? Rekrut! Kim Ty jesteś Paweł? No daj sobie spokój! Gdzie Ty pragniesz maszerować razem z takimi ludźmi? Ale to nic, nie ważne kim się jest ,ważne kim się chce być i trzeba dołożyć wiele pracy, aby dojść do celu. Przez pierwsze 21 km było dobrze, troszkę obawiałem się tego,co mnie