Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2019

Małymi krokami w przyszłość...

  W dniu 23 września 2019r. wybraliśmy się na wycieczkę do Instytutu Fizyki Polskiej Akademii Nauk oraz na Wydział Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego. W Instytucie Fizyki Polskiej Akademii Nauk obejrzeliśmy prezentację pt. „Żarówka i co dalej?”. Były w niej zawarte informacje na temat historii źródeł światła. Wszystko zaczęło się w prehistorii od ogniska i łuczywa. Potem przyszła kolej na kaganek i świecę. W historii źródeł światła kluczowe miejsce zajmuje również wynalezienie lampy naftowej i gazowej. Czy wiedziałeś, że pierwsza na świecie lampa uliczna zapłonęła w Polsce w Gorlicach w 1854r.? Następnie wraz z żarówką przyszła era elektryczności. Nowe źródła światła są wydajniejsze, a aktualnie najbardziej zaawansowanym źródłem energii są diody OLED i QLED, które są wytwarzane z materiału organicznego. Pierwszą rzeczą, jaką poznaliśmy na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych były zasady rekrutacji. Następnie obejrzeliśmy krótki film, pokazujący

Fragment opowiadania,Nicolasa Arcana

      O kapitanie! Mój kapitanie!      Rok tysiąc czterysta osiemdziesiąty. Niespokojne, wzburzone wody Atlantyku, nie pozwalają dostrzec z okna kajuty nawet kawałka lądu, którego widok mógłby ukoić moje myśli.Wtem coś odwróciło moją uwagę, nerwowe okrzyki dobiegły moich uszu.    -Kapitanie! Kapitanie!- wołał Nicolas...Toniemy!!! Poczułem paraliżujący strach, który odebrał mi możliwość racjonalnego myślenia i wykonania jakiegokolwiek ruchu. Lampa, która stała na małej szafce, spadła z hukiem i rozbiła się na drobne kawałki. Nastała ciemność............     Poczułem przeszywający ból pleców. Przez kilka minut nie wiedziałem, gdzie jestem i co się wydarzyło.Byłem bezradny, dryfowałem po spokojnych już wodach oceanu na dużych drzwiach szafy, które ocalały z mojej kajuty. W oddali dostrzegłem ciemny punkt, który powoli przybierał kształt ludzkiego ciała. Fale unosiły mnie powoli w kierunku lądu, nareszcie poczułem ziemię pod stopami. Natychmiast rzuciłem się w kierunku leżącego

Fani Beatlesów w siódmym niebie.

3 grudnia w Krakowie (Tauron Arena) miało miejsce naprawdę niezwykłe wydarzenie. Po pięcioletniej nieobecności, Polskę odwiedził sam Paul McCartney. Największa hala w Polsce pomieściła tego wieczoru prawie 20 tys. osób. Artysta spędził na scenie blisko 3 godziny i wykonał 38 piosenek. Paul McCartney sięgnął po utwory kultowej grupy „The Beatles”, „Wings” oraz zespołu „The Quarrymen”. Nie zabrakło również utworów z solowych płyt artysty. W trakcie występu fani śmiali się z żartów i anegdot opowiadanych przez McCartney’a. Jedna z fanek mogła spełnić swoje marzenie i przytulić się do swojego idola. Na scenie odbyły się nawet oświadczyny. Poniedziałkowy wieczór był dla miłośników muzyki niezapomnianym przeżyciem, a Kraków tego dnia był jeszcze piękniejszy niż zwykle.